Witaj w nowym roku! Patrząc z perspektywy zawodowej – nieco symbolicznym:) W końcu jest to ostatni rok obowiązywania aktualnej ustawy Prawo zamówień publicznych. Za rok obudzimy się już w zupełnie nowej rzeczywistości zamówieniowej. I jestem pewien, że dużo lepszej.
Przed wszystkimi uczestnikami rynku naprawdę sporo wyzwań związanych z przyswojeniem nowy przepisów (i elektronizacji po nowemu). Ale czy patrząc na nadchodzące zmiany nie można powiedzieć, że będzie to przyjemna i niosąca nadzieję nauka?:) W końcu czeka nas m.in.:
- likwidacja obowiązkowego wadium,
- zmniejszony rygor zabezpieczenia należytego wykonania umowy,
- skuteczniejsza waloryzacja wynagrodzeń wykonawców,
- odformalizowanie przetargów krajowych,
- sprawiedliwsze umowy w większym stopniu szanujące słuszne interesy wykonawców.
I wiele innych! Liczę zatem na spotkanie z Tobą co najmniej na jednym ze szkoleń poświęconych nowej ustawie Pzp.
PS: Na każde wyzwanie i ciężką pracę zawsze warto się dobrze przygotować. Także mentalnie. Jeśli chodzi o mnie, to dopinam właśnie swoją walizkę i wybieram się na narty. Tydzień jazdy w pełnym słońcu na pewno pozwoli naładować przysłowiowe baterie:)
Pod swoją nieobecność polecam Ci śledzenie najnowszych doniesień z Sądu Najwyższego. Zajmie się on bowiem wkrótce rozważeniem odpowiedzi na bardzo ciekawe pytanie: czy można zastrzec karę umowną wykonawcy z tytułu opóźnienia w zapłacie wynagrodzenia podwykonawcy?
Temat od dawna jest kontrowersyjny – w końcu Kodeks Cywilny pozwala nakładać kary umowne wyłącznie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania świadczeń NIEPIENIĘŻNYCH.
Jeśli SN uzna, że ww. praktyka jest niedopuszczalna, wymusi to zmiany wielu umów o zamówienia publiczne, a ukaranym wykonawcom otworzy roszczenia o zwrot zapłaconych kar.
Zatem, trzymajcie rękę na pulsie….;)
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }