Zamówienia publiczne formalizmem stoją i pewnie nigdy się to zmieni. Z jednej strony to zrozumiałe – w końcu wydawane są tu pieniądze publiczne. Z drugiej – formalizm nigdy nie może być celem samym w sobie i nadmiernie przeszkadzać w efektywnych zakupach. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto w przetargu nigdy nie popełnił błędu.
Uzupełnienia i poprawki – co na to Prawo zamówień publicznych?
By zapewnić miękkie zderzenie formalizmu z prawem człowieka do pomyłek, ustawodawca zaprojektował m.in. art. 128 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych. Jego brzmienie jest dość wdzięczne dla wykonawców. Otóż:
Jeżeli wykonawca nie złożył oświadczenia, o którym mowa w art. 125 ust. 1, podmiotowych środków dowodowych, innych dokumentów lub oświadczeń składanych w postępowaniu lub są one niekompletne lub zawierają błędy, zamawiający wzywa wykonawcę odpowiednio do ich złożenia, poprawienia lub uzupełnienia w wyznaczonym terminie, chyba że:
1) wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu albo oferta wykonawcy podlegają odrzuceniu bez względu na ich złożenie, uzupełnienie lub poprawienie lub
2) zachodzą przesłanki unieważnienia postępowania.
Jak widzisz, cytowany przepis dotyczy dość szerokiego spektrum dokumentów i oświadczeń. Jestem pewien, że choć raz zdarzyło Ci się uzupełniać lub poprawiać składaną dokumentację, najczęściej podmiotowe środki dowodowe lub JEDZ-a. I jestem też pewien, że słyszałeś/aś o pewnej zasadzie dotyczącej ww. kwestii. Jest to….
Zasada jednokrotności wezwania do uzupełnień i poprawek
Jak wiadomo, bycie pełnomocnikiem w KIO przynosi co i rusz sporo przygód intelektualnych. W jednej ze spraw w której niedawno reprezentowałem wykonawcę, przytoczona zasada wybrzmiała bardzo wyraźnie w sporze z innym oferentem. Nasz procesowy przeciwnik starał się forsować dość osobliwe, rygorystyczne podejście, zgodnie z którym „jeden dokument można uzupełniać lub poprawiać tylko raz i koniec”.
Czy zgadzasz się z takim stanowiskiem?
Cóż…., nie powinieneś. Jest to bowiem zbyt daleko idący skrót myślowy. Taki, który pozwalałby często triumfować nadmiernemu formalizmowi nad zdrowym rozsądkiem.
Wyobraź sobie, że złożyłeś w przetargu JEDZ-a obarczonego trzema błędami. Zamawiający dostrzega jednak zaledwie dwa z nich i na podstawie art. 128 ust. 1 wzywa Cię do ich poprawienia. Robisz to w wyznaczonym terminie, po czym zamawiający odrzuca Twoją ofertę powołując się na ten trzeci, nie dostrzeżony pierwotnie błąd. Twierdzi, że niestety, ale już raz poprawiałeś JEDZ i nie mógł wezwać Cię do tego ponownie. Czy to jest OK? Na pewno nie.
A dlaczego? Ponieważ Twoje obowiązki w zakresie uzupełnienia lub poprawienia dokumentów wyznacza treść wezwania zamawiającego. I kropka.
By nie stracić szansy na pozyskanie zamówienia, zapamiętaj, że w praktyce:
- Nie uzupełnia się dokumentów. Uzupełnia się braki w dokumentach.
- Nie poprawia się dokumentów. Poprawia się w nich błędy.
- Zasada jednokrotności wezwania dotyczy konkretnych błędów, braków, niekompletności. Możesz zatem czasami poprawiać różne błędy w jednym dokumencie, i to kilka razy – pod warunkiem, że są to faktycznie błędy o różnym charakterze.
- O tym co i kiedy powinieneś poprawić lub uzupełnić decyduje zamawiający wysyłając Ci konkretne wezwanie. Jeżeli dostrzeże później inny błąd, który początkowo przeoczył, powinien wezwać Cię do poprawek ponownie – nawet jeśli taki błąd dotyczy tego samego dokumentu lub oświadczenia.
PS. Pamiętaj też, że powyższe zasady nie dotyczą uzupełniania przedmiotowych środków dowodowych. Pisałem o tym tutaj: PRZEDMIOTOWE ŚRODKI DOWODOWE – 7 faktów, które musi znać każdy wykonawca.

Photo by Kraken Images on Unsplash






{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }